czerwca 23, 2018

Second Kraj

Second Kraj
Tak jest Second Kraj, nie macie pojęcia ileż tutaj cudownych rzeczy można wygrzebać z rynku wtórnego!

Przyznam, że kiedyś posiadanie używanej rzeczy budziło we mnie wstyd.
Zawsze chciałam mieć nowe, nieużywane ciuchy i zabawki.
Syndrom najmłodszego dzieciaka, kto nim jest wie o czym mowa 😊

Jednak coś się we mnie zmieniło - nie tylko życie na własny rachunek ale i podejście do przedmiotów. Zauważyłam, że rzeczy używane, z second handów mają swoją historię.
Są nie tylko piękne i oryginalne - ale gdy wpadają w moje posiadanie zawsze zastanawiam się jaką mają historię.

Moje mieszkanie zaczyna nabierać duszy, jeśli dobrze mnie zrozumieliście.
Każdy nowy(?) nabytek nadaje mu swojej gracji, ozdabia je oraz wypełnia kawałkiem sobie.

koszyczek nadał ładu i uroku mojej pracowni 🍯

Islandia ma mnóstwo secondhandów. Najlepszym do urządzenia mieszkania jest SORPA czyli po prostu śmietnik. Gdy przekraczam jej progi nie łatwo mnie wyciągnąć.
Od mebli, po zastawę - można tak znaleść wszystko.


wejście na śmietnik, całkiem spore i uporządkowane !

Oj tak, na tym śmietniku są nawet działy !


    
urocza, tylko gdzie ją upchnę ?
Dodatkowo zakupy w takich miejscach są przyjazne dla portfela.
Za zaoszczędzone pieniądze szykujemy się do zwiedzenia tej cudownej wyspy.
Niestety to akurat nie taka prosta sprawa. Islandia jest dość drogim dla turystów krajem, przez co hasło tanie podróżowanie nie jest do niej przypisane :D 
Szukamy więc alternatyw z dużą determinacją i mam nadzieję, że niebawem pochwalę się zapisem z wyjazdu!



Ahoj przygodo !


czerwca 14, 2018

PRZEPAŚĆ

PRZEPAŚĆ
 Przepadłam, nie wiadomo co się ze mną działo.
Chwilowa nieobecność pozwoliła zebrać myśli, wracam z dużą dawką nowinek. 💁

Nawet nie wiem kiedy minęły nam 3 miesiące na Islandii.
Mniej więcej wygląda to tak :
praca - dom - trening- praca - 7/7.
Niezwykle aktywnie i bardzo szybko uciekają mi te dni.
Pogoda jest niemal zawsze taka sama, pochmurnie lub deszczowo z temperaturą nie przekraczającą 13 stopni. Hurra !

Jednak, jest w tym wszystkim coś fajnego, coś motywującego.👌
Zaczynamy od nowa, mogę szaleć w IKEI, robić niekończące się listy zakupów i uśmiechać się na widok pierwszej, kompletnej zastawy!



morski klimat z krainy lodu


Znajdujemy też czas na przyjemności, razem celebrujemy posiłki, ciężko trenujemy i mamy swoją niedzielną tradycję- relaks w basenie. 
Gorące baseny to coś od czego się uzależnia. Temperatura w nich wynosi od 28-40 stopni, do tego są odkryte co jest miłym zaskoczeniem ( choć przy wietrznej pogodzie, lub zimą przejście z szatni na dwór należy do dyscypliny ekstremalnej :D).

Ostatnio, zżyliśmy się z mieszkańcami wspólnie kibicując drużynie Islandzkiej na meczu piłki nożnej. Wspominamy to jako bardzo pozytywne przeżycie.
Całe rodziny w niebiesko - czerwono - białych barwach kibicujących swoim ulubieńcom.
Radosna atmosfera i dopingujące okrzyki udzieliły się również nam.


naprzód Islandia !

Zaplanowaliśmy również krótki urlop na przełomie sierpnia i września.
Zgadnijcie, gdzie się wybieramy ?

Tak, do domu! Pierwszy raz tak bardzo czekam na powrót.
Wakacje u rodziców, kiedyś nie do pomyślenia - dziś najlepsze co mogło mi się przytrafić.
Sezonowe owoce, zapach świeżo skoszonej trawy i spokój.
O tak, gotowanie z mamą i wędrówki po plaży.
No nic, póki co jakoś umilamy sobie ten czas i wprowadzamy trochę lata do naszej kuchni.
Ostatnio mój ukochany wymyślił szaszłyki z kolbą kukurydzy i batatem - nawet nie zdajecie sobie sprawy, jakie to było pyszne!



jamniczki na straży dobrego obiadu

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wymyślała nam nowych smakołyków.
Mimo braku czasu i zmęczenia odnajduje ukojenie w kuchni i francuskiej muzyce.
Ot, tyle mi potrzeba do szczęścia.
Co wieczór, koło 22 krzątam się i gotuje nam posiłki na następny dzień.
Ważne jest by dobrze go zacząć, a ja właśnie tak okazuje miłość i przekazuje dobry nastój.



bananowy chlebek i ukochana columbia


Kochani, więc nie martwcie się o mnie - jak uciekam znaczy, że szukam inspiracji !
Okej, czasem też słońca i ciepła, którego jest tutaj niewiele ;)


letnia roślinność - mlecz na potęgę 



dwadzieścia i pięć

Dwadzieścia pięć. Dwadzieścia i pięć. Choć w tym roku obchodzę swoje dwudzieste piąte urodziny czuje się bardziej na dwadzieścia lat z l...

Copyright © 2016 Bonjour Coffee , Blogger