lipca 18, 2019

codzienność

Moja rutyna jest najcudowniejsza na świecie, 
znajduje w niej czas na wszystko to co kiedyś wydawało mi się nieosiągalne. 

Dzięki nowym nawykom jestem w stanie zaplanować posiłki, 
pójść na trening czy zrelaksować się czytając felietony lub książki. 
Do niedawna wydawało mi się to zupełnie nieosiągalne.
Uważałam, że jestem wiecznie zmęczona i nie mam na nic czasu ani sił. 



znajduje też czas na lepienie pierożków🥟


Zmieniłam nastawienie, mój dzień zaczynam 30min wcześniej, by spokojnie zjeść śniadanie, 
pogawędzić odrobinę z chłopakiem oraz przygotować się do pracy. 

Po śniadaniu idę do pracy, lub na siłownie. 
Lubię trenować z rana, więc jak mam popołudniową zmianę nie marnuje czasu na wylegiwanie się z serialem, choć czasem letnia aura Islandii kusi ku temu niesamowicie. 


każdy posiłek jest u mnie należycie celebrowany 


Ale wiem, że jeśli się zmotywuje, małe wakacyjne grzeszki ujdą mi na sucho. 


Staram się doceniać każdy dzień, choć wiem, że mogę zrobić jeszcze więcej, 
czasem dopada mnie słodkie lenistwo.
Wtedy tak dla odmiany staram się nie robić nic, jeśli tego potrzebuje. 
Po prostu leżę i oczami wyobraźni przenoszę się do Turcji, gdzie wybieramy się na wakacje. 


pyszniutki burger w objęciach mojego wikinga 🍔



Moja codzienność to dopracowana rutyna. 
Czasem mam ochotę ją zmienić ale zwykle bardzo dobrze się z nią czuję. 

Bardzo ciekawi mnie co Ty robisz w ciagu swojego dnia, 
czy dalej szukasz wymówek, że nie masz na nic czasu, 
czy mimo nieciekawej pogody i wakacji starasz się naładować baterie
nie tylko pyszną pizzą ale też dobrą książką czy podcastem podczas spaceru? 

Pamiętaj, mamy tutaj określony czas i szkoda go marnować, 
lepiej późno niż później do tego dojść, 
ja już to wiem, ale pytanie co Ty z tym zrobisz?


Na osłodę kilka kadrów z mojej codzienności ❤

planuje wiele rzeczy, co pozwala mi realizować cele 

do niedawna byłam przekonana, że nie przeczytam anglojęzycznej książki 


najlepsza pizza ever, on też potrafi - dlatego tak do siebie pasujemy 


po treningu daj mi więcej tych protein w postaci sosiku majonezowego 🐖

takie karteczki dostaje gdy otwieram kawiarnię, los podsyła mi same dobre osoby 💜


a to mój plac zabaw, odwiedzam go regularnie,
dba o moje boczki - a raczej je zwalcza 🐷




Czy ja ciągle jem? 

Tak!

Mamo, nie musisz się o mnie martwić ! 🙊❤


2 komentarze:

  1. A czy to tak wypada?! Motywować ludzi, żeby ogarnęli swoje pupki i trochę zmądrzeli w tym swoim życiu?! Super wpis... Aż mi się głupio zrobiło ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Bardzo mi miło, że mogę Cię motywować <3 Uważam, że Twoja codzienność ma bardzo dużo plusów i potencjału, oddałabym wszystko za polską sezonowość i ukochanego czworonoga na długie spacery :3

      Usuń

dwadzieścia i pięć

Dwadzieścia pięć. Dwadzieścia i pięć. Choć w tym roku obchodzę swoje dwudzieste piąte urodziny czuje się bardziej na dwadzieścia lat z l...

Copyright © 2016 Bonjour Coffee , Blogger